Zapewne niewiele osób będzie się wgryzać w linki podane przeze mnie w poprzednim wpisie. Dla tych szykuję szybką rekapitulację dramatycznych wydarzeń ostatnich tygodni.
Przypomnijmy, że przyciśnięty do muru redaktor naczelny Nowego Ekranu ukrywający się dotychczas pod pseudonimem Łażący Łazarz przyznał, że w rzeczywistości nazywa się Tomasz Parol co zostało podane na moim blogu jakiś czas przedtem i udokumentowane wraz ze wstydliwymi faktami z przeszłości. Zabrało mu to całe dwie doby po postawieniu bezpośredniego pytania na NE i kilka miesięcy po tym, jak nazwisko zaczęło za moją przyczyną hulać po internecie. To się nazywa transparencja i jawność
Przyznał też, źe właścicielem administrującej NE spółki z oo Ok-ko była 88 letnia starsza pani (Maria Ziółkowska) bez doświadczenia w prowadzeniu interesów. Ujawnił też cel tej operacji:
Ten epizod ze starszą panią związany jest tylko z wielkim procesem Opara vs. PeKaO SA. Jeśli walczysz z bankiem o 300 mln nie możesz sie podkładać. Bank może zawsze wydać bankowy tytuł wykonawczy i napuścić komornika jeszcze podczas procesu. To abecadło dla każdego biznesmena i prawnika.
Łażący Łazarz 24.05.2011 09:47:23
W bardziej zrozumiałych słowach - celem całej operacji, o ile ŁŁ mówi prawdę, było ukrycie majątku Ryszarda Opary, sponsora NE zza kulis, przed wierzycielami. Przecież to zrozumiałe, sami byście tak postąpili, gdyby ktoś od was żądał zwrotu 30 czy 80 milionów złotych. To abecadło dla każdego biznesmena i prawnika- ŁŁ ma w tym pewne doświadczenia. Nazwisko Ryszarda Opary też zresztą ujawnione zostało na moim blogu długo przed tym nim stało się znane uczestnikom NE. Jawność i transparencja.
W jednym jednak ŁŁ nie kłamał - epizod ze starszą panią był tylko trwającym przez ponad pół roku intermezzem, nim na scenę nie wkroczyły następne niejasne postaci w związku ze zbliżającą się introdukcją giełdową Nowego Ekranu SA. O, taaak.
Ale po kolei.
Dotychczasowa właścicielka spółki Ok-ko - 88 letnia staruszka tak nagle jak się nią stała tak nagle przestała nią być, być może nawet nieświadoma, że u schyłku życia znalazła się w samym centrum tajemniczych zawirowań. Prezesem spółki przestał być prezentowany przeze mnie w poprzednich odcinkach Jerzy Klasicki, związany od prawie dekady z przedsięwzięciami Ryszarda Opary.
Pod koniec kwietnia spółka Ok-ko przechodzi rewolucję. Właścicielem kapitału w wysokości 50 000 złotych zostaje spółka Dream Dom Corporation Limited. Naliczyłem co najmniej piętnaście spółek z oo Dream Dom, dla uniknięcia zamieszania starannie ponumerowanych. Prezesem zarządu została Barbara Grabowska, nieco wcześniej wyznaczona prokurentem, pełniąca funkcję prezesa zarządu w numerowanych spółkach Dream cośtam. Juź się gubicie? Być może o to właśnie chodzi. Prokurentem samoistnym (pełnomocnikiem) został niejaki Andrzej Grabowski. Kim jest Andrzej Grabowski? Nikim, nic o nim nie wiadomo. To znaczy, przepraszam, od niedawna, niespełna miesiąca, ten 28-latek jest prezesem spółki giełdowej Nowy Ekran. Próżno jednak szukać informacji o jego dotychczasowych dokonaniach biznesowych. To widać już tradycja w NE.
Pewien cesarz mianował konia senatorem i przymierzał się do mianowania go konsulem. Cesarz NE też widać wyznaczył swojego Incitatusa czy może Porcellusa. Cesarzom wiele wolno.
Pan Aleksander Ścios w swoich komentarzach do ambicji politycznych twórców NE pisał, że kompromitujące są bliskie kontakty z wysokimi oficerami LWP i członkami byłego Stowarzyszenia Grunwald. Ja bym powiedział, że kompromitujące są ucieczki przed wierzycielami, a już karygodną nieostrożnością jest powierzanie takim osobom swoich pieniędzy. Nawet jeśli jest to 1 grosz za jedną śmieciową akcję.
|
|
|
|
|
Członkowie reprezentacji |
Nazwisko lub Nazwa |
Nazwisko drugi człon |
Imię pierwsze |
Imię drugie |
Funkcja |
GRABOWSKI |
|
ANDRZEJ |
|
PREZES ZARZĄDU |
|
Komentarze