Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
3049
BLOG

Najpiękniejsze słowo polszczyzny

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Kultura Obserwuj notkę 20

Jakie jest waszym zdaniem najpiękniejsze słowo polskie lub zwrot? Bardziej zresztą o zwrot mi chodzi, bo język polski lubuje się w leksykalnych złożeniach, które np po niemiecku zamkniętoby jednym dwudziestozgłoskowym wyrazem z czterema "sch".

Ale nim opowiem o moich faworytach uleję nieco żółci na kilka językowych potworków, które chętnie bym z języka ojczystego wyplenił. Nie mam niestety takiej mocy ni władzy, mogę sobie jedynie pozwolić na bezsilne narzekanie.

Nienawidzę słówek "dzidzia" i "niunia". To nawet nie są słowa, tylko reduplikowane zdrobnieniowe sufiksy od żeńskich imion Jadzia i powiedzmy Elżunia. Nigdy, przenigdy nie użyłem ich i jeśli demencja dozwoli nie użyję. Gdy urocza babcia lub apetyczna mamusia nachyla się na dzieckiem i ćwiergoli mu nad głową: Nie dotykaj niuni, bo niunia śpi  albo  przeproś dzidzię  mam ochotę własnoręcznie odebrać im władzę rodzicielską za paczenie młodych charakterów.

Zresztą mamy też, o ile to możliwe, jeszcze obrzydliwszą kontaminację infantylizmów, czyli dziunię.

Wzdrygam sie, gdy w komentarzach klakierów pewnych osobowości S24 pojawia się słowo miodny. Stare i łyse konie wdzięczą się do (nie będę wymieniał nicków)  niczym pensjonarki. Przedstawcie sobie faceta po pięćdziesiątce sepleniącego niczym minoderyjna szesnastolatka.

Ale dość na tym.

Moim typem na najpiękniejsze słowo polszczyzny nie jest macierzyństwo  choć przyznaję, że niektórym matkom baczne i z. lubością się przyglądam. Pieczeniarz ładnie brzmi i zapewne jest miłym sposobem na przyjemne życie bez kłopotów.

Przedświt jest zbyt hermetyczny. Ilu z uczestników S24 oglądało przedświt, gdy niebo zaróżawia się od promieni ukrytego jeszcze słońca? Zresztą, przedświt  w te ponure, mroczne zimowe dni zdawa mi się jawną kpiną z wrażłiwości uczestników S24.

Ale moim absolutnym faworytem jest zwrot poranek majowy. Poranek majowy sam w sobie jest uroczy, jasny, zielony, ciepły. Osadza krople rosy na źdbłach trawy, ucisza ptactwo wyspiewujące swoje trele o przedświcie, i jeśli nawet obudzimy się nieco za wcześnie to widok błekitu i zieleni za oknem, odgłosy zaczynającego się dnia, warkot samochodów dostawczych i inne irytacje przechodzą nam szybko.

Widzę tylko jedną niedoróbkę w poranku majowym - brak w nim polskich specjalności, tych wszystkich szeleszczących dwuznaków, śpiewających śćź, nasalnych samogłosek. Brak nawet śladu, nawet samotnego ł  nie uświadczysz.

A wy, drodzy czytelnicy? Jakie jest wasze najpiękniejsze słowo?

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura