Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
2378
BLOG

Polscy kierowcy jeżdżą najgorzej w Europie

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 116

Polscy kierowcy jeżdżą najgorzej w Europie, po Bułgarach i Grekach. Jeżdżą głupio i niebezpiecznie, bezmyślnie i chamsko, jeżdżą pijani i po narkotykach. Nie wszyscy, być może tylko mniejszość, ale jest to mniejszość widoczna i niebezpieczna. Cechuje ich pogarda dla prawa, przepisów i zdrowego rozsądku, co roku ich ofiarą pada 4000-5000 Polaków. Statystyki wypadków drogowych i wypadków śmiertelnych są przerażające.

Ale drzeć mordę potrafią też jak nikt w Europie: nie będę zapinał pasów, bo to wymagania totalitarnego aparatu ucisku, nie będę zapalał świateł w dzień, bo mi się akumulator wyczerpie, sam wiem najlepiej, jaka prędkość jest bezpieczna, wcale nie jestem pijany, co z tego, że trochę wypiłem, a taksówka kosztuje, autobus chodzi rzadko, odpierdolcie się ode mnie.

W pięknym mieście Sanoku pijany w sztok kierowca zajechał na stację benzynową, wytoczył się, tankował, ledwie trafiając albo nie trafiając w tę dziurę, a nastepnie staranował mój samochód, bo nie odróżniał przód od tył i wreszcie odjechał. Nikt na stacji go nie zatrzymał, a ja nie zdążyłem wybiec, aby wyrwać mu kluczyki i wyrzucić w pobliskie pole owsa..

O skali głupoty polskich kierowców świadczą zaprzeszłe dyskusje o obowiązku zapalania świateł w dzień. Koronnym argumentem było, że przecież wcale kierowca lepiej nie widzi, gdy ma zapalone światła. Jeden z drugim idiota nawet nie zrozumiał, że światła miał zapalać, by to jego samochód lepiej było widzieć na drodze przez innych uczestnikw ruchu drogowego.

A teraz prawnik, sędzia i poseł Janusz Wojciechowski swoim wpisem udawadnia, że polska anarchiczna głupota ma swojego reprezentanta w Parlamencie Europejskim. Jak inne chronione mniejszości. Bo mandat za przekroczenie siepacze totalitarnego reżimu Tuska będą wlepiać, bo jak w 1984 odbiorą nam naszą złotą wolność zabijania kogo popadnie na polskich drogach, bo nas Wielki Brat przymusza do utrzymania przepisowej prędkości.

http://januszwojciechowski.salon24.pl/473321,kierowco-zaszkodz-rzadowi-zwolnij

A ja się cieszę, ja chcę by wlepiano mandaty skutecznie i bez wyjątku, by drogowych bandytów prześladowano z lądu, morza, powietrza oraz satelitami szpiegowskimi z kosmosu, by w każdym samochodzie zainstalowana była zintegrowana, nieusuwalna i sprzężona z mechanizmem startowym blokada antyalkoholowa.

Jeśli coś boli polskiego durnia drogowego, to jest tym walnięcie go po kieszeni.

Skutecznie. Nie zmądrzeje od tego, ale może będzie jeździł zgodnie z przepisami, z bólu po utraconej gotówce, albo ze strachu. Ja chcę, by  im utrudniono życie na maksa, by zatruto im radość z wyprzedzania na czwartego, jazdy 120 km/godz w mieście, okaleczania pieszych, jazdy pod prąd i całej tej uciechy, jaką mają polscy kierwocy.

A panu europosłowi życze, by jeździł bezpiecznie, mądrze i trzeźwo i nigdy nie zasłużył na mandat.

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka