Nie ustają dyskusje o polskiej emigracji. Głosy i komentarze są dość dramatyczne, Donald Tusk obiecywał w swoim czasie, że jego polityka sprawi, że Polacy zaczną z emigracji wracać. Minęło bodaj osiem lat od tego czasu i rzeczywiście, niektórzy wracają, w tym Państwa uniżony sługa, po 37 latach spędzonych owocnie w Szwecji. Niektórzy wracają, inni wyjeżdżają szukać dla siebie lepszych perspektyw, pracy, kariery, spełnienia marzeń. Za chlebem, czasami za miłością, żądzą przygód i pragnieniem sprawdzenia się. Liczba Polaków na emigracji oscyluje od chwili otwarcia rynków pracy w Unii Europejskiej w granicach 2 milionów. Ale już przed wejściem Polski do Unii emigracja wynosiła około 1 miliona Polaków.
W linku poniżej bardziej szczegółowe i dość aktualne dane statystyczne:
http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/emigracja-zarobkowa-polakow-zobacz-gdzie,249,0,1705977.html
Uważa się, że główną przyczyną polskiej emigracji jest brak pracy i perspektyw w Polsce. Wydawałoby się więc, że w zamożniejszych krajach europejskiej emigracja będzie zjawiskiem marginalnym.
Tymczasem, jak donosi szwedzka agencja prasowa, Tidningarnas Telegrambyrå, w artykule opublikowanym w dzienniku Dagens Nyheter (http://www.dn.se/nyheter/sverige/660000-svenskar-bor-i-ett-annat-land/), liczba Szwedów przebywających na stałe lub na dłuższy okres czasu niż pół roku zagranicą wynosi 660 000. To dużo, 7% ludności tego liczącego 9 775 572 (stan na 30 kwietnia 2015r.) mieszkańców kraju. Dla porównania 2 190 000 polskich emigrantów to 5,7% ogółu ludności Polski 38 346 279 (stan z lipca zeszłego roku). Głowne kierunki szwedzkiej emigracji to USA (150 000 Szwedów), Wielka Brytania (kariera), Hiszpania (emerytura) i Norwegia (lepsze zarobki, łatwy język) po 90 000. Na siódmym miejscu jest raj turysztyczny, czyli Tajlandia z 20 000 emigrantów.
Grecja straciła gwałtownie na popularności w ostatnim roku, nastąpił spadek z 3 500 do 3 000, odwrotnie niż w Portugalii, która kusi szwedzkich emerytów nie tylko klimatem, jedzeniem ale również korzystnymi stawkami podatkowymi (z 1 500 do 3 500 od poprzedniego liczenia)
Nikt też ani nie dramatyzuje, ani nie załamuje rąk, nikt nie wzywa do powrotów. Ot, zechcą to wrócą, nie zechcą to pozostaną, a w międzyczasie będą ambasadorami Szwecji i łącznikiem między nową a starą ojczyzną. Tak samo, jak Polacy w swoich nowych krajach.
