Mur oporowy
Mur oporowy
Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
513
BLOG

Ile korwinista powinien płacić sprzątaczce?

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Społeczeństwo Obserwuj notkę 9

Tak się ostatnio złożyło, że dwukrotnie stawałem przed odpowiedzią na pytanie ile płacić za pracę "na czarno". Najpierw na Twitterze pojawiło sie pytanie mniej więcej " Ile ma płacić lewicowiec ukraińskiej bezrobotnej sprzątaczce, która nie może/nie chce się zarejestrować?" Odpowiedziałem coś w stylu: "Jesli placisz pelna stawke brutto tzn z podatkiem i innymi swiadczeniami to OK".

To była bardzo zła odpowiedź. Otóż lewicowiec nigdy, ale przenigdy nie powinien zatrudniać nikogo na czarno, tym bardziej zaś nielegalnych imigrantów, a moja odpowiedź mogła go jedynie sprowadzić na manowce (co to w ogóle są "manowce"?. W życiu nie widziałem manowców/manowcy/manowiec). Praworządny lewicowiec powinien zgłosić nielegalne przebywanie Ukrainki odpowiednim organom, wynająć do sprzątania państwową firmę, a następnie zorganizować demonstrację w obronie nielegalnych imigrantów. No, chyba że jest rytu anarchistycznego i trznia przepisy opresyjnego państwa. Tyle, że anarchiści nie mają pieniędzy by płacić nielegalnym imigrantom za sprzątanie.

Legalnie nielegalną Ukrainkę, zgodnie ze swoimi przekonaniami może zatrudnić jedynie korwinista czyli ultra/neoliberał/libertarianin. No dobra, ale ile powinien płacić za godzinę jej pracy? Wbrew pozorom nie jest to pytanie z dziedziny finansów domowych tylko kwestia głęboko moralna. Otóż z najgłębszych przekonań ultraliberała wynika stanowczy protest przeciwko istnieniu samego państwa, nie mówiąc już o daninach, które zmuszony jest składać etatystycznemu molochowi. W skład tych przekonań wchodzi wielkokrotnie wyprowadzony, ale najczęściej jedynie w internecie, rzadko zaś parktycznie stosowany dowód, że wszelkie usługi ofiarowane przez państwo i tak zwane, hahaha, ubezpieczenia społeczne - zdrowotne, emerytalne to pic na wodę, bo wszystko lepiej, taniej i sprawiedliwiej zorganizuje niewidzialna ręka rynku, a opłacisz je najlepiej sam, mój drogi czytelniku, z własnej kieszeni. 

Otóż owa nielegalna Ukrainka jest idealną, choć nie z własnej woli i nie z ideologicznych wykresów, ani z czytania "Prometeusza wyzwolonego" "Atlasa zbuntowanego" korwinistką. Doskonałą, rzekłbym, zarówno po stronie wydatków, jak i dochodów. Po stronie wydatków to jasne - jako nielegalna nie ma co liczyć na opiekę zdrowotną (chyba, że u jakichś zwariowanych anarchistów z dyplomem lekarskim - bo i tacy się zdarzają, znam osobiście), ani na emeryturę, ani na szkoły dla własnych dzieci, gdzieś tam 600 kilometrów w głąb stepu na północny wschód od Odessy, między Krzywym Rogiem a Zaporożem. Wszystko to musi sobie zapewnić z zarobionych pieniędzy.

A po stronie dochodów jesteś ty, drogi korwinisto. I wreszcie masz okazję się wykazać. Nie płacisz przecież daniny państwu, tylko bezpośrednio do ręki idelanemu obiektowi twoich ideologicznych słodkich snów. A oznacza to, że do pobieranych netto 8 zł/godz doliczasz po prostu wszystkie podatki i opłaty, które przy legalnym zatrudnieniu ty i Ukrainka solidarnie byście płacili państwu - ale nie płacicie. Więc do tych 8 zł/godz doliczasz podatek brutto, składkę zdrowotną, składkę emerytalną, podatek prawcodawcy i wychodzi ci 16 zł (mogę się mylić w wyliczeniach, ostatecznie nie pracuję w urzędzie skarbowym. I to jest godziwa zapłata dla nielegalnej Ukrainki. Jeśli tyle nie płacisz to jesteś czerwony xuj, nie liberał, żerujący na państwie i okradający Ukrainkę znależnego jej dochodu za pracę.

No właśnie, mój drugi przyopadek. Tak się bowiem złożyło ostatnio, że potrzebowałem pomocy do kilku prostych prac, między innymi w ułożeniu murka oporowego w ogrodzie, bo stary się zawalił pod naporem ziemi. 

Wezwany fachowiec rzucił "10 zł/godz, mniej nie będzie". Po twardych negocjacjach zgodził się z oporem podnieść stawkę do 15 zł, ale byłem nieustępliwy i stanęło na 20 złotych za godzinę pracy. Nigdy nie potrafiłem prowadzić takich rozmów.

 

Zobacz galerię zdjęć:

PIN kot
PIN kot W głuszy Już było? Też już było? No coś podobnego. Gdybyście kiedykolwiek byli w pobliżu Lötsjön. Polecam.

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo