Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
536
BLOG

Migranci? Przyczyny? To proste - my ich zaprosiliśmy

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 14

Ponieważ MY tam byliśmy, więc teraz ONI będą tu. Wpierdzieliliśmy się w awanturę, zniszczyliśmy wątły system równowagi w Iraku i jeszcze wątlejszy w Afganistanie, otwierając drzwi dla wszelkich plag wojennych, przy okazji umożliwiając w miejsce zniesionych przez nas struktur społecznych, które okazały sie pod naporem czołgów, samolotów, helikopterów i piechoty morskiej wątłe niczym pajęczyna, zagnieżdżenie się strukturom państwa islamskiego. Spowodowaliśmy niesłychane cierpienia, rozpaliliśmy ogniska wojen domowych, których nie będziemy już gasić, bo sobie poszliśmy, zostawiliśmy za sobą setki tysięcy zabitych, rannych, okaleczone i rozbite więzi rodzinne - a w braku funkcji państwowych to rodzina daje bezpieczeństwo i opiekę, zdewastowane gospodarki.

Tak, my, my, którzy daliśmy się wkręcić w awanturę afgańską, a następnie, jakby tego było mało, w awanturę iracką, na podstawie, jak już wówczas było wiadomo, wątpliwych, a jak potem się okazało dętych i fałszywych, brak mi wystarczająco silnych słów, dowodów na broń masowego niszczenia, jakieś fabryki gazów bojowych, jakieś rakiety, jakieś bomby atomowe. Oh, gówno, niczego takiego tam nie było, był dyktator, prymityw ale przebiegły i z wielką gębą.

Pamiętacie zdjęcia naszych dzielnych chłopców w Bagdadzie. Zresztą, jeśli nie pamiętacie idźcie sobie na film "Karbala", to odświeżycie sobie pamięć. Tylko pamiętajcie, że w tej Karbali, tej prawdziwej, to nie jakieś cienie ginęły w walce po drugiej stronie, tylko ludzie.

Nie, większość z krajów "tam" to nie były demokracje, choć niektóre próbowały wprowadzić jakie takie standardy. Ale to nie była dzicz, jak nadwiślańska ludożerka pisze. Zresztą, to nie ma znaczenia. Ważne, że zostały tam po naszym krótkim pobycie, żeby sięgnąć do klasyki "ruiny i zgliszcza". Nie w przenośni, tylko rzeczywiste i widoczne blizny ruin i wypalone domy. I ludzie pozbawieni nadziei, szans odbudowy egzystencji, bo udało nam sie wypuścić z butelki wszystkie okrutne dżiny tamtego świata.

Do tego nałożyły się popierane przez nas rewolucje. Nim się jednak zorientowaliśmy okazało się, że rewolucje doprowadziły do kolejnego załamania, do katastrofy jeszcze głębszej.

No, nasza chata z kraja, a teraz wzorem Piłata wszyscy chcieliby umyć ręce unurzane we krwi arabskiej, afgańskiej i jakiej jeszcze.. Nie ma w Polsce nikogo, kto przyznałby - tak, byłem za udziałem Polski w tych operacjach wojennych, tak, czuję się odpowiedzialny za skutki i za katastrofę humanitarną, do której się przyczyniłem, tak, jestem winny.

To jest  n i e  d o  p o j ę c i a  - nie ma nikogo, kto te wojska wysłał. Nie ma nikogo, kto by pilnował, by tam były, nie ma nikogo kto by dosyłał wciąż nowe kontyngenty - przez lata. Widać pojechały tam same, w tajemnicy przed rządem i opinią publiczną, na własną rękę, a w ogóle, to nie było tam żadnych wojsk, to tylko inscenizacja, telewizyjna w dawnych halach Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu.

Na moim koncie na fesjbuku są przyjaciele i bliscy znajomi Chińczycy, Mongołowie, Persowie, Szwedzi, Polacy, Żydzi, Latynosi, Bośniacy, Turcy, Kurdowie, Rumuni. Multikulti jak cholera, no, nagromadziło się znajomości przez lata. Ale teraz mam ochotę wywalić z połowę polskich znajomości. To, co piszą i ściągają z różnych latryn internetu budzi moja odrazę. Tę samą odrazę czuję, gdy widzę tytuły i zajawki wpisów niektórych autorów S24. Również tych ze strony głównych, dobieranych i promowanych. Ja tego śmiecia przeważnie już nie czytam, bo mnie odrzuca ta duszna atmosfera ksenofobii, rasizmu różnych odmian i, ja wiem, homoerotyzmu? Homo w znaczeniu nie wspólnoty płci, ale wspólnoty najgłębszych uprzedzeń, które przed sobą nawzajem z lubością i rozkoszą obnażacie.

Ja tego nie potrafię zrozumieć, tej zaciekłości, nienawiści, pogardy, arogancji, bezdennej ignorancji. Tej infantylnej, okrutnej niewinności. Tej śmieciowatej pewności, że my, biali, chrześcijanie jesteśmy w czymkolwiek lepsi. Nie, nie jesteśmy, bo rozpierdzielilśmy świat milionom ludzi, a teraz pogardzamy nimi bo są w nieszczęściu i desperacji.

Dzicz? Spójrz w lustro, zobaczysz przerażające oblicze bezdusznej dziczy

 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka