CV Wacława Berczyńskiego sporządzone przez The Foe na twitterze
CV Wacława Berczyńskiego sporządzone przez The Foe na twitterze
Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
19626
BLOG

Kim jest dr inż Wacław Berczyński?

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 144

Niedawno ogłoszone zostało nowe otwarcie w kwestii badania katastrofy smoleńskiej 10.04.10. Poprzedziły je zmiany w prawie umozliwiające pominięcie w udziale w badaniach ekspertów z KBWLLP i nadające ekstraordynaryjne uprawnienia w kształtowaniu zespołu badawczego ministrowi obrony narodowej z wykluczeniem przewodniczącego KBWLLP. 

Jak zapowiedziało MON, w czwartek minister Antoni Macierewicz podpisze nowelizację rozporządzenia ws. organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP) oraz dwie decyzje - ws. powołania podkomisji do zbadania katastrofy smoleńskiej oraz ws. jej składu.

Nowelizacja rozporządzenia daje szefowi MON prawo do wznowienia badania wypadku lub incydentu lotniczego, „gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny”. Do tej pory decydował o tym przewodniczący KBWLLP, którym automatycznie był zawsze szef Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów (to również ma się zmienić - szefa komisji będzie powoływał minister obrony). W rozporządzeniu zaproponowano także, by szef MON mógł w ramachKBWLLP powołać podkomisję do ponownego zbadania przyczyn tragedii.

http://wpolityce.pl/smolensk/280411-pracowal-przy-konstrukcji-boeinga-a-teraz-pokieruje-pracami-komisji-ds-przyczyn-1004-waclaw-berczynski-na-czele-zespolu-ekspertow

Tym samym zespół badawczy nie musi się składać z ekspertów z 5 letnim doświadczeniem. I rzeczywiście, nie składa się, jego trzon stanowią członkowie tzw parlamentarnego zespołu smoleńskiego, którzy w przeszłości zasłynęli tym, że sporządzili szereg hipotez na temat wypadku wzajemnie sie wykluczających i tym, że żaden z nich osobiście nie pofatygował sie nawet na miejsce katastrofy, by na miejscu zweryfikować niektóre z pomysłów badawczych.

Pełny skład podkomisji wedle autorskiego zamysłu ministra Antoniego Mcierewicza, wraz z ich dotychczasowymi kompetencjami w dziedzinie badania wypadków lotniczych, przedstawiła m. in. Gazeta Wyborcza. Nie wygląda to imponująco, powiedziałbym, że obecność niektórych nazwisk pobudzałaby do smiechu, gdyby nie chodziło tu o badanie katastrofy lotniczej, w której zginął prezydent Polski i 96 innych wysoko postawionych osób. Żaden z dotychczasowych członków, zapewne w obawie przed kompromitacją zawodową, nie zgodził się uczestniczyć w nowym ciele. Mają zbyt duż do stracenia, swoją godność osobistą i zawodową, by sobie pozwolić na firmowanie projektu ministra. Takich oporów nie mają byli członkowie zespołu parlamentarnego, być może uznali, że bardziej skompromitować się już nie mogą.

Na czele podkomisji (przypominam, że chodzi tu o sprytny manewr umożliwiający zebranie grupy amatorów) stanął emerytowany doktor inżynier, Wacław Berczyński, dotychczasowy współpracownik parlamentarnego zespołu smoleńskiego. Jego oficjalne  curriculum vitae wygląda imponująco; 

W raportach zespołu parlamentarnego był on do tej pory przedstawiany jako doświadczony konstruktor z działu wojskowo-kosmicznego firmy Boeing (jest emerytowanym principal staff engineerem tego koncernu) i NASA, a także doradca Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) i Departamentu Obrony USA. Był assistant professorem Uniwersytetu Concordia w Montrealu. Pracował też jako specjalista przy konstruowaniu samolotów w Canadair (obecnie Bombardier). Specjalizuje się w materiałach kompozytowych.

http://wpolityce.pl/smolensk/280411-pracowal-przy-konstrukcji-boeinga-a-teraz-pokieruje-pracami-komisji-ds-przyczyn-1004-waclaw-berczynski-na-czele-zespolu-ekspertow

Dane z życiorysu postanowił sprawdzić uczestnik twittera, występujący pod nickiem The Foe @foe_pl. I według jego ustaleń zasługi Berczyńskiego wyglądają dużo skromniej, niż w oficjalnym CV. Okazuje sie, że Berczyński w rzeczywistości nie był konstruktorem lotniczym, a jedynie programistą/informatykiem, który dla zachowania pracy odbył dodatkowe studia w swojej dziedzinie w latach 2000-2003.

Jego rzekoma profesura jako assistant professor Uniwersytetu Concordia w Montrealu  nie pozostawiła po sobie żadnych śladów w postaci publikacji naukowych.

Jeśli ustalenia The Foe@foe_pl zgadzają się, to mamy z przypadkiem co najmniej nieetycznego naciągania i rozciągania własnych osiągnięć przez Wacława Berczyńskiego, a jego kompetencje jako przewodniczącego podkomisji ds badania katastrofy smoleńskiej są mniej więcej równe moim, jako hipotetycznego przewodniczącego podkomisji ds badania wycieku w Filtrach Warszawskich. i zasadzają się na tym, że obaj pracowaliśmy gdzieś zagranicą. 

Kilka dni temu pisałem o oszałamiającej karierze chirurga Paolo Macchiariniego, genialnego hochsztaplera, który wywiódł w pole renomowaną szwedzką akademię medyczną Karolinska Institutet, z katastrofalnymi skutkami dla pacjentów. Czyżbyśmy mieli do czynienia z podobnym przypadkiem?

Wacławowi Berczyńskiemu nie pozostaje nic innego niż wyłozyć dokumentację na stół. Inaczej będzie musiał odejść w niesławie. Hm, chyba się zagalopowałem. Tutaj nikt nie odchodzi w niesławie. Ani nie wykłada na stół np danych wejściowych do swoich obliczeń.

https://twitter.com/foe_pl/status/695576233309032448

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka