Z przyczyny okoliczności meteo, po starannym namyśle, powiadamia się, że nie zamierzam wyjeżdżać na żadne wakacje
Z przyczyny okoliczności meteo, po starannym namyśle, powiadamia się, że nie zamierzam wyjeżdżać na żadne wakacje
Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
920
BLOG

Brexit Swexit

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Brexit Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Szwecja długo opierała się przed wejściem do poprzedniczek Unii Europejskiej. Przez wiele lat temat ewentualnego członkostwa był tabu i poruszany jedynie przez nielicznych prawicowych intelektualistów. Dominujący przez dziesięciolecia socjaldemokraci ustawiali agendę polityczną nawet będą w opozycji, strasząc, skurtecznie, wizją zagrożenia dla neutralności (a w domyśle, co za tym idzie zagrożeniem ze strony Związku Sowickiego). Wiadomo było, że bez zgody socjaldemokratów podejścia do członkostwa nie miałyby szans powodzenia. Socjaldemokraci mogli mobilizować połowę elektoratu, jeśli doliczyć niechętnych wejściu wyborców mieszczańskich, to projekt był martwy w zarodku, a polityk, który by go poruszył mógłby się spodziewać huraganowego ataku, mniej więcej tak jak w Polsce polityk postulujący otwarcie dla uchodźców.

Postępująca integracja europejska zmuszała jednak Szwedów do współuczestnictwa w ramach Efta i jej następczyni EES lub izolacji, katastrofalnej w skutkach dla jej nastawionej na eksport gospodarki. Zmianę stanowiska zaanonsował ówczesny premier z ramienia socjaldemokratów, Ingvar Carlsson, w artykule zamieszczonym w dziennilu Dagens Nyheter, który "uchylał drzwi do członkostwa".  Artykuł był pełen zastrzeżeń co do form przyszłej współpracy i stwierdzał kategorycznie, że dalsza integracja oznacza wycofanie się Szwecji z prób zbliżenia, co było tym bardziej niepokojące, że właśnie dalsza integracja w ramach Unii była wówczas w stadium przygotowawczym.

Sytuacja była nie do utrzymania - Szwecja musiała się dostosowywać do potęznego partnera, nie posiadając prawa głosu i wpływu na procedury i przepisy. Pół roku po ostrożnym otwarciu na Europę, ciągnięta wołami Szwecja zgłosiła akces do Unii. Po drodze jednak odbyło się referendum, w którym przeciwko akcesowi było głównie lewe skrzydło socjaldemokratów, zieloni i inne partie lewicowe, za były partie mieszczańskie, nie bez opozycji jednak we własnych szeregach. Argumentacja przeciwników opierała się na obronie szwedzkiej neutralności i suwerenności, zwolennicy przekonywali o korzyściach dla gospodarki i zagrożeniach płynących z izolacji. Zwolennicy wygrali w listopadzie 1994 większością 52,3 i 1 stycznia 1995 roku Szwecja wraz z Finlandią i Austrią, które wydostały się spod sowieckiej kurateli została pełnoprawnym członkiem UE.

Szwedzka giełda była z powodu święta Midsommar zamknięta w piątek, dzień największych turbulencji po ogłoszeniu wyników brytyjskiego referendum, ale gwałtowny spadek SEK na rynkach walutowych daje wskazówkę o tym jak zachowa się OMX w poniedziałek. Można spodziewać się poważnych spadków, w widełkach 5-10%, pod warunkiem, że pozostałe giełdy europejskie jako tako się ustabilizują, na co chyba nie można liczyc. Czarny scenariusz to oczywiście Brexit jako zapalnik światowego kryzysu, a najbardziej narażone są banki.

Korona straciła na wartości ponad 6% i znalazła się w bliskim sąsiedztwie padającej na pysk złotówki, Przyczyny szybkiej jazdy w dół obu walut były po części podobne - ucieczka z rynków i walut małych, podatnych na spekulacje, do pewnego dolara, franka i po części euro. Drugą istotną przyczyną była w przypadku korony silna ekspozycja szwedzkiej gospodarki, a co za tym idzie również waluty i banków, w stronę Wielkiej Brytanii. Wewnętrzny rynek szwedzki jest płytki, to jedynie 9 milionów potencjalnych konsumentów, firmy pragnące konkurować ze światowymi gigantami muszą być globalne. Szwedzkie firmy od dawna stosują strategię ekspansji na rynki zewnętrzne, czego mamy przykłady i z polskiego podwórka, które stało się terenem penetrowanym przez sprawne i zaprawione w bojach sieci sieci handlowe od H&M po Dukę.

Wielka Brytania jest od dawna poważnym partnerem gospodarczym Szwecji, zwłaszcza firm z zachodniego wybrzeża. Volvo z kierownicą po prawej to tradycyjny angielski samochód. Oczywiście, szwedzkie firmy nie znikną z brytyjskiego rynku, podobnie jak brytyjskie ze szwedzkiego, ale muszą liczyć się z utrudnieniam, przeszkodami, zezwoleniami, podatkami i cłami. Oraz - takie obawy też istnieją - falą protekcjonizmu w obu krajach prosperujących dzięki wolnemu handlowi.

O skali ekspozycji świadczy, że Wielka Brytania jest trzecim co do wielkości odbiorcą szwedzkiego eksportu usług i czwartym eksportu towarów. Bilans handlowy jest dla Szwecji dodatni. Wśród szwedzkich dużych firm rynek brytyjski jest najważniejszy dla Skanska, Mölnlycke, SCA, Sobi, Astra Zeneca, Getinge, H & M, Trelleborg, Volvo, Stora Enso i Billerud Korsnäs. Jak będą wyglądały przyszłe wolumeny sprzedaży i warunki handlu długo nie będzie wiadomo. Umowy handlowe będą zawierane z Unią Europejską, wpływ Szwecji na unijne ustalania będzie ograniczony.

Ponad 66 000 tysięcy osób pracuje na potrzeby eksportu do Wielkiej Brytanii. Szwecja jest siódmym co do wielkości rynkiem inwestycji bezpośrednich dla Wielkiej Brytaniia, a Wielka Brytania trzecim dla Szwecji. Istnieje ryzyko, że korzystna, obopólna wymiana zostanie zahamowana. Powinno to skłaniać obie strony do ostrożności i nie podejmowania kroków, które można by uznać za dyskryminujące (może to tylko szwedzkie zaklinanie rzeczywistości?). Szwedzka przedsiębiorczość będzie też musiała znaleźć sobie nowe rynki zbytu - w konkurencji z innymi firmami europejskimi, podobnie szukającymi ucieczki przed skutkami Brexitu. Pewną pociechą może być umowa handlowa z USA, która otwiera ten rynek dla Szwecji, ale pozostawia Wielką Brytanię poza.

Wyliczenia OECD mówią, że Brexit może przynieść spadek PNB Szwecji o jeden procent, co może jednak być zrównoważone wzrostem ekonomicznym w innych sektorach. Z kolei ten wzrost może być zagrożony światowymi reperkusjami Brexitu. Jedno jest pewne - przyszłość jest niepewna i nieprzewidywalna.

Po wycofującej się z kontynentu Brytanii pozostają jednak łakome łupy do podziału. Giełdy paryska i franfurcka już przymierzają się do objęcia roli głównego miejsca handlu środkami finansowymi. Mała, drapieżna OMX też nie ma zamiaru dać się wyprzedzić konkurentom, szykując się do wyrwania "a big bite" dla siebie. Inne firmy zapewne też analizują nowopowstałą sytuację, zagrożenia, ale i szanse. Z drugiej strony, z myślą o kontynuacji współpracy przez Morze Północne te działania nie mogą być zbyt agresywne, by nie zrazić brytyjskich partnerów w sytuacji dla nich niewątpliwie kryzysowej.

Czy są w Szwecji głosy nawołujące do pójścia za brytyjskim przykładem? Owszem, choć dość marginalne. Wszystko jednak może się zmienić, jeśli gmach Unii będzie się chwiać i zacznie obowiązywać zasada "ratuj się kto może". Czego ani Szwecji, ani Polsce nie życzę. Co dla Szwecji byłoby przeziębieniem i Swexitem dla Polski może się skończyć galopującymi suchotami typu rosyjskiego odpornymi na kuracje i Poloutem.

Szwedzkie firmy o największym procencie całkowitej sprzedaży na rynku brytyjskim, bez banków i instytucji finansowych:

1. Skanska, 12,5

2. Mölnlycke, 11,0

3. SCA, 9,0

4. Sobi, 8,8

5. Astra Zeneca, 8,8

6. Getinge, 7,5

7. H&M, 7,4

8. Trelleborg, 7,0

9. Volvo, 6,0

10. Stora Enso, 6,0

11. Korsnäs Billerud, 6,0

Źródło: Swedbank Research

 

Zobacz galerię zdjęć:

Choć mogę rozważyć czasowy #exit do ogrodu z rozrywkową lekturą lżejszego kalibru.
Choć mogę rozważyć czasowy #exit do ogrodu z rozrywkową lekturą lżejszego kalibru. W symbolice erotycznych kolorowanych drzeworytów shunga tatarak miał określone znaczenie. Tutaj zastąpiony rozmarynem. Zbiera się na burzę Wichry łamią drzewa. Nieokiełznany żywioł wody

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka