Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
519
BLOG

Opętanie biskupa Hosera

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Być może są jacyś hierarchowie polskiego Kościoła katolickiego, którzy są tak po ludzku normalni. Ale chyba żaden z nich z tą właściwością swojego charakteru publicznie się nie ujawnia, bo co który hierarcha wypowie się w mediach tym bardziej jestem utwierdzany w przekonaniu, że są na Ziemię zesłani z jakiejś obcej planety.

Ci celibatariusze, nie posiadający rodzin, dzieci, bliskich, więcej niż chętnie wypowiadają się o sprawach dotyczących pożycia rodzinnego szeroko rozumianego, z jakimś dziwnym natręctwem odsłaniają sowje fobie, wyobrażenia, fantazje i urojenia o sprawach, o których nie mają pojęcia, z całkowitą pogardą dla przyjętych norm, również norm prawnych. 

Księże biskupie, nie ma dnia, by prasa nie donosiła o jakimś kolejnym skandalu seksualnym z udziałem księży. Ostatnio były to skandale pedofilskie. Czy polski kościół ma problem z pedofilią, nie radzi sobie z tymi zjawiskami?

Kościół w Polsce ma najlepszy w tej chwili system reagowania na pedofilię. Są bardzo szczegółowe protokoły postępowania, one są bardzo rzetelnie prowadzone i jednocześnie te wszystkie przypadki, które są, są poddawane właśnie nie tylko...

Tzn. księża są zawieszani, jak są jakieś oskarżenia, tak?

Są zawieszani w kontaktach z dziećmi, w kontaktach katechetycznych. Często są zawieszani w ogóle w możliwościach pełnienia funkcji kapłańskiej.

Wydaje mi się, że najpierw przeprowadzający wywiad a następnie ksiądz biskup Hoser dokonali pewnej manipulacji językowej, zastępując jedno pojęcie innym. Co prawda nie jest to wyjaśnione, ale wygląda na to, że obaj mówią nie tyle o pedofilii co o przypadkach seksualnego wykorzystywania dzieci i małoletnich. A wtedy cały ten "najlepszy system reagowania" można potłuc o kant i nazwać go, zgodniej z prawdą, "najskuteczniejszym systemem ochrony przestępców seksualnych, jaki jakakolwiek instytucja kiedykolwiek wdrożyła". Zawieszanie księzy i przesuwanie ich do innych zajęć duszpasterskich to przecież nic innego jak program ochronny. Przypominam księdzu biskupowi i całemu polskiemu Kościołowi Katolickiemu, że seksualne wykorzystywanie dzieci i małoletnich jest przestępstwem kryminalnym i jedynym programem jaki Kościół powinien stosować jest zgłaszanie takich przypadków policji. Przypominam również, że sądy władne są wydawać rozmaitego ograniczenia kontaktów z dziećmi i młodocianymi na mocy art 41 i kolejnych kodeksu karnego i nie muszą być w tym zastępowane przez Kościół, którego rola jest zupełnie inna i - jak się wydaje - zapomniana.

Nie wiem, czy zapisać to na konto nieświadomości hierarchów Kościoła, czy na konto ich, wielokrotnie wyrażanej pogardy dla praw świeckich czy wreszcie przypisać czemuś znacznie gorszemu, ale rezultatem są nawracające, oburzające decyzje, gdy ksiądz oskarżany o przestępstwa seksualne jest czynnie broniony i chroniony przez swoich przełożonych, częstokroć zresztą ksiądz skazany za te przestępstwa (ksiądz z Tylawy i biskup Michalik, ksiądz z Tarchomina k. Warszawy i rzeczony biskup Hoserksiądz Bużan i inne przypadki). 

O ile więc co do przestępców seksualnych Kościół wykazuje daleko posuniętą tolerancję i zrozumienie (skandaliczne słowa biskupa Michalika, który został zmuszony do niechętnych przeprosin i pozornego wycofania się), ograniczając się ewentualnie do przesunięcia do innej pracy i ukrywając przestępców przed wymiarem sprawiedliwości to zupełnie inaczej postępuje wobec homoseksualistów.

Co do przestępców seksualnych wobec dzieci ksiąd Hoser był enigmatyczny i ogólny (bo trudno inaczej niż ogólnikami nazwać słowa "najlepszy system reagowania" bez żadnych konkretów), to jeśli chodzi o homoseksualistów ksiądz jest już wylewny i szczegółowy. Chętnie rozwodzi się o "lobby homoseksualnym" w polskim Kościele i w Watykanie i o tym "niewątpliwym problemie".

Może jestem wyobcowany i nie rozumiem kościelnych kodów kulturowych, ale nie widzę tu żadnego "niewątpliwego problemu", nie widzę żadnego problemu w ogóle. Związki uczuciowe między dorosłymi, o ile są dobrowolne i nikomu nie przynoszą szkody, nie są - w przeciwieństwie do czynności seksualnych w stosunku do dzieci i małoletnich - w żaden sposób penalizowane, poddawane osądowi prawnemu czy wreszcie moralnemu osądowi instytucjonalnemu, niezależnie od tego czy są homo, hetero, czy przekraczają bariery klasowe, narodowościowe, rasowe wreszcie. Owszem, to co napisałem w poprzednim zdaniu nie było taką oczywistością jeszcze całkiem niedawno, całkiem niedawno w Polsce związki między chłopem a szlachcianką karane były wyrokiem śmierci na mężczyźnie, ale poza całkowitym marginesem nikt nie domaga się powrotu dawnych restrykcji, zakazów czy penalizacji. Nie dotyczy to, z powodów dla mnie niezrozumiałych, jedynie homoseksualizmu, który z tychże niezrozumiałych powodów budzi niezdrowe emocje w polskim społeczeństwie, w jakiejś jego części.

No, ale wracajmy do księdza biskupa:

Jeszcze chyba większym problemem - w każdym razie statystycznie - jest dla Kościoła nie pedofilia, a homoseksualizm.

Niewątpliwie. To jest też postawa, która się - powiedzmy - szerzy w dzisiejszym świecie, bo już jest w dużej mierze zinstytucjonalizowana. Ten problem też oczywiście jest i trzeba sobie z nim radzić.

"Problem jest i trzeba sobie z nim radzić" - ale jak sobie z nim radzić? Czy np. przyjmujemy homoseksualistów do seminariów?

Nie, nie przyjmujemy.

Ksiądz Hoser wzywa do walki:

Dzisiaj ma miejsce premiera książki papieża Benedykta XVI, 'Ostatnie rozmowy'. Benedykt XVImówi tam, że nie udało mu się oczyścić Kościoła i potwierdza istnienie lobby gejowskiego w Kościele.

Jest, oczywiście trzeba z tym walczyć, oczyścić to się nigdy nie da, tak jak się nie da oczyścić Kościoła z jakiegokolwiek grzechu.

Czy w polskim kościele istnieje lobby gejowskie?

Przypuszczam, że istnieje dlatego, że to jest tendencja tych środowisk do tworzenia lobby. To są powiedzmy takie kluby zamknięte, które działają w dużej dyskrecji i nie odsłaniają się oczywiście. Jest bardzo trudna walka z takimi środowiskami.


Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poranna-rozmowa/news-abp-hoser-o-lobby-gejowskim-w-polskim-kosciele-przypuszczam-,nId,2286637

A mnie ciągle się wydaje, że trzeba "walczyć" z kościelnymi obsesjami seksualnymi. Bo to w całej tej sprawie jest jedyny i poważny problem - problem szczucia, szerzenia nienawiści, pogardy i zabobonu przez pracowników Kościoła, problem ich głębokiej demoralizacji, bo przecież tego rodzaju ataki i potępienia, zatruwanie dusz wiernych nie są niczym innym jak świadectwem i przejawem upadku moralnego tej instytucji. 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo