Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
357
BLOG

Piotrowicz, Mazguła, dziennikarstwo, blogerzy

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 4

Dzień dobry kochani.

Znów was czeka pracowity, dobry dzień.

Na początek ze 20 waszych wpisów i setka komentarzy broniących waszego idola, wzorca moralności, wiedzy prawniczej, uczciwości, integralności osobistej, prokuratora stanu wojennego, który pisał akty oskarżenia przeciw opozycjonistom, ale się nie zaciągał i bronił pedofili z miłości do dzieci.

Potem porzygacie sobie na pułkownika Mazgułę, który w stanie wojennym co prawda nikomu nie zaszkodził, bo miał 25 lat i siedział w koszarach. Wiekszą część kariery oficerskiej zrobił po upadku kominizmu, ale wsławił się niefortunnym fragmentem wypowiedzi kilka dni temu i od tego czasu jest przez wszystkich obrońców prokuratora stanu wojennego czołgany po reżimowych stacjach telewizyjnych, reżimowych gazetach, a wszystkie pomyje tamże na niego wylewane są skrzętnie powtarzane (jak można powtarzać pomyje?) przez absolutnie niezależnych i samodzielnie myślących blogerów S24 i innych środowisk gnojnych.

Teraz będzie o niezależnych dziennikarstwie i czym się różni od dziennikarstwa zależnego.

Otóż różnica w potraktowaniu Stanisława Piotrowicza, prokuratora stanu wojennego, i Adama Mazguły, porucznika w stanie wojennym i autora nieprzemyślanej wypowiedzi, jest taka, że Stanisław Piotrowicz otrzymał mozliwość skomentowania swoich działań, i doprawdy, nie jest winą dziennikarzy, że okazał się oglądany w swoich śliskich kłamstwach jeszcze bardziej odrażający niż można się było spodziewać po obrońcy pedofili. Adam Mazguła zaś takiej szansy nie otrzymał i jest bezkarnie flekowany, bez możliwości repliki i szansy na wytłumaczenie się ze swoich słów, przez gangsterów dziennikarskich w reżimowej tv i w szmatławcach udających prasę, opłacanych haraczem z państwowych firm.

Co oczywiście nie przeszkadza wam jęknąć z ulgą, że możecie bezkarnie lżyć człowieka, który w stanie wojennym nikomu nie zrobił krzywdy i zachwycać się prokuratorem piszącym oskarżenia na działaczy opozycji solidarnościowej.

Nigdy nie przypuszczałem, że przyjdzie mi ująć się za żołnierzem zawodowym, który swoją służbę rozpoczynał jeszcze w latach 70-tych. Ale gdyby prokuratorowi stanu wojennego Stanisławowi Piotrowiczowi odmówiono prawa do obrony też bym się za nim ujął.

 

 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka