Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
369
BLOG

Na kłopoty PiS - wiency pijaru

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Rząd nie ma ostatnio dobrej passy. Solidnie sobie na to zapracował.

Dzisiaj dowiadujemy się, że PiS ustami posła Sasina ogłosił wycofanie się na z góry upatrzone pozycje w sprawie ustawy metropolitarnej.

A plan był taki genialny. Wiadomo, że tzw obwarzanek warszawski to w większości gminy, w których PiS zdobywa większość w wyborach samorządowych, w przeciwieństwie do samej Warszawy, gdzie PO ma stabilną, niezagrożoną pozycję. No to Jacek Sasin wymyślił, że podwarszawskie gminy przyłaczy się do Warszawy i w ten sposób PiS zdobędzie stolicę. Wypróbowanym zwyczajem ustawę wypichcono nocą, w tajemnicy i podrzucono ją posłom. A posłom dlatego, że projekty ustaw poselskich nie wymagają - z nieznanych mi bliżej powodów - przestrzegania żmudnej drogi legislacyjnej. Ot, wrzuci się na sejm, przegłosuje bez męczących dyskusji, przyklepie i po wrzasku. Może coś tam nieodzyskane media będą pyszczyc, ale w następnej kolejce, projektem poselskim się je zrepolonizuje, postawi w zarząd komisaryczny pod jakimś niezależnym publicystą rządowej machiny propagandowej i skończy się pyszczenie.

Tymczasem opór przyszedł z najmniej spodziewanej strony - od samorządowców, właśnie tych pisowskich barw. Opór masywny, opór bierny i opór czynny. Najpierw ogłoszono wyniki referendum w Legionowie. Wyniki druzgocące dla pomysłu wchłonięcia Legionowa przez Warszawę. Wyniki i referendum zdelegalizowano, ale już w do następnych nielegalnych referendów ustawiały się kolejne gminy, do tej pory stabilnie rządzone przez radnych jak najbardziej pisowskich. Okazało się, że wyborcom PiS z obwarzanka wcale ale to wcale nie podobał się pomysł inkorporacji do stołecznego molocha i jak dotychczas wolą być zarządzani przez ludzi znanych, sąsiadów, lokalnych społeczników, znajomych i znających problemy miejscowe. Bo też co łączy mieszkańców Legionowa z Lesznowolą i Karczewa z Pruszkowem oprócz tego samego poczucia lokalnej wspólnoty? Sztuczek socjotechnicznych zabrakło w arsenale PiS - a to rzadka i niespodziewana okoliczność. Być może mleko już się rozlało, pycha, buta i pogarda dla samorządów może skutkować, że pisowski warszawski obwarzanek zacznie się kruszyć i po raz pierwszy od dawna PiS utraci monopol władzy w podwarszawskich gminach.

Tymczasem przeciwnicy reformy szkolnictwa zebrali ponad 900 000 podpisów pod żądaniem referendum. Premier Szydło odmawia zgody, tłumacząc, że reforma jest "wdrażana i przygotowywana". Prawdę mówiąc nikt, zdaje się, że nawet sama minister od reformy nie wie o co w tym wszystkim chodzi i po co zmiany organizacyjne, pospieszne, źle przygotowane i niepotrzebne. Tymczasem z gmin - znowu te gminy - przychodzą coraz liczniejsze sygnały, że wdrażanie reformy staje się katastrofą, pośpiech, brak analiz i logistyki oraz  kompletny bałagan grożą paraliżem i upadkiem szkolnictwa. To już nie tylko 900 000 podpisów, to miliony rodziców z przerażeniem obserwujących narastanie chaosu. A wśród tych rodziców jest zapewne wielu byłych wyborców PiS, którzy nie zapomną do przyszłych wyborów, kto zgotował ich dzieciom zapaść edukacyjną.

W tym wszystkim kontredanse i menuety pod batutą ekstrawaganckiego ministra Macierewicza bawią, straszą i śmieszą. Sprawy najwyższej wagi ośmieszone zostały najpierw zapowiadanym niczym kasowy przebój roku, dramatycznym thrillerem pod tytułem "Zamach smoleński". Spiski, zamachy, krew na rękach, doprowadzanie winnych zakutych w kajdany i publiczne wymierzanie sprawiedliwości zdrajcom, zaprzańcom, konspiratorom okazało się amatorskim filmikiem z wysadzania w powietrze blaszanego, składanego baraczku. Półtora roku wytęzonej pracy Podkomisji Smoleńskiej wydało plon w postaci 45 minutowej - no ja nie wiem jak to nazwać - hobbistycznej prezentacji na youtube. Coś jak te prześmieszne naśladownictwa Gwiezdnych wojen nagrywane telefonem komórkowym. Jakby tego było mało przewodniczący Podkomisji, "profesor" Wacław Berczyński, "konstruktor Boeinga, konsultant Pentagonu i Nasa" najpierw dał kompromitujący ministra Macierewicza, megalomański wywiad prasowy, w którym przechwalał się, że to on "uwalił caracale" a następnie dał dyla do bezpiecznej drugiej ojczyzny po przeciwnej stronie Atlantyku. Szczegóły jego działalności, w tym swobodny wgląd w dokumentację przetargu na caracale, zatrudnienie w polskim przemyśle zbrojeniowym to byłyby "w każdym normalnym kraju" (ulubiona figura retoryczna prawicowych publicystów, ostatnio jakby mniej używana) podstawy do natychmiastowej rezygnacji ośmieszonego ministra. No, ale Polska widać nie jest normalnym krajem z normalnym ministrem.

Na to wszystko, na ośmieszającą nieporadność tego rządu, na arogancję przygłupów, na realne katastrofy takie jak postępujący paraliż edukacji czy upadek międzynarodowego prestiżu macie jedną receptę. A właśnie, czy spotkaliście się kiedykolwiek by premier Wielkiej Brytanii, prezydent Stanów Zjednoczonych, kanclerz Niemiec zapewniali o statusie swoich krajów, o ich znaczeniu i wpływie, o tym, jak to inni się z nimi liczą? No więc właśnie Polska przez 27 lat nie musiała o tym mówić. Dopiero przez ostatni rok zaklinanie przykrej rzeczywistości stało się coraz częstsze. Symbolicznie 27:1, 27 lat udanych i 1 rok jazdy po równi pochyłej w dół. To nie są problemy wizerunkowe, tego się nie da zaszpachlować ani przypudrować. 

A, jaka to recepta? W kilkunastu waszych ostatnich wpisach powtarza się jeden motyw - wiency pijaru, wiency propagandy. 

Moi drodzy, wiency już nie można. W czasie ostatniego pobytu w Polsce próbowałem oglądać programy telewizji narodowej. Tego się nie da. To jest odrażające, wymiotne, potworne. Skok na telewizję pospolitego ruszenia amatorów, matołów, świrów, przygłupów i nudziarzy daje skutki przerażające. 

A wy chcecie jeszcze więcej? Zresztą, niech wam będzie. Są jeszcze rezerwy w prasie niezależnej, a Telewizja Republika dokonała nowego naboru - Bartłomiej Misiewicz ma zostać jej nową gwiazdą. Mało wam było twarzy MIsiewicza przez ostatnie miesiące? No to będzie jej więcej.

Na zdrowie.




Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka